Archiwum miesiąca: maj 2011

Zasada Czterech Zetek

przez |

Wróciłem właśnie z pisemnego etapu egzaminu z praktycznej znajomości języka angielskiego. Golnąłem sobie zimnego browarka, co pewnie uczyniło również wielu kolegów, coby jak najszybciej zapomnieć o traumie, jaką niewątpliwie było blisko trzygodzinne ślęczenie nad kartkami w sali egzaminacyjnej.

Czasami mówi się o Zasadzie Czterech Zetek. Są to: zakuć, zdać, zapić zapomnieć. Nie zawsze jednak wszystkie zetki udaje się spełnić…

Nie u wszystkich bowiem występuje “zakuć”. Ze “zdać” jest jeszcze gorzej. Na “zapić” nie każdego stać, niektórym więc pozostaje już tylko “zapomnieć”… 😉

Doszedłszy do czterdziestej strony licencjata…

przez |

Czterdzieści stron licencjata. Po angielsku, of course. Też sobie super temat wybrałem – werbalne i parawerbalne aspekty dyskursu internetowego na podstawie konwersacji na forum unexplained-mysteries.com.

Dobra, konwersacje przekopiowane, opisałem co gdzie jest, gdzie są emotki, który user nie dba o ortografię… i takie tam, generalnie powymieniałem cechy komunikacji asynchronicznej występujące w tychże konwersacjach. Że nie ma przekazywania głosu, że emocje są zastępowane emotkami, i takie tam pierdoły…

Kurwa. Doszedłem do strony czterdziestej i mam dość. Kryzys twórczy. A pojutrze mam oddać prawie-jak-finalną wersję pracy.

Muszę sobie przerwę zrobić, bo zwariuję za chwilę.

Ach, i jeszcze trochę zapleczówek muszę postawić. Bo … Czytaj więcej “Doszedłszy do czterdziestej strony licencjata…”

Karkołomne zadanie – przywrócić do życia naprawdę starą stronę

przez |

Tak. Nudzi mi się. Właśnie przywracam do życia stronę o musicalu “Koty”, która zdechła śmiercią powolną jakieś sześć lat temu (sic!).

Narazie wstało forum. Niestety, siedmioletni CMS o nazwie jPortal w obecnych czasach okazał się kompletnie niezdatny do użytku, więc będę musiał poszukać (czy raczej samemu stworzyć od nowa) coś nowego 😛

Nie, mania na “Koty” jaką kiedyś przeżywałem już mi raczej nie wróci. Co oczywiście nie oznacza, że nie sięgam od czasu do czasu po któryś z pięknych utworów tworzących ten musical. Tak mi po prostu przyszło na myśl, żeby starą fan-stronkę odkurzyć – i może przy okazji ktoś … Czytaj więcej “Karkołomne zadanie – przywrócić do życia naprawdę starą stronę”

Zagłosowałby ktoś… :)

przez |

Zachęcam do głosowania w konkursie Kameroffon. Zakwalifikowały się tam między innymi trzy moje filmy (“Górny Śląsk zawsze polski”, “Historyczny marsz”, “Marsz Powstańców Śląskich” – wszystkie w kategorii “dokument”). (nie, nie jestem związany z żadną z organizacji tam maszerujących)
A jeśli ktoś uwiecznił jakieś UFO czy inne Paranormalium ( 😛 ) i chce powalczyć, to jeszcze do 22 maja można wysłać zgłoszenie 😉
http://www.mmsilesia.pl/371860/2011/5/18/kameroffon–glosujcie-na-najlepsze-filmy-nakrecone-komorka?category=news

Jożin z bażin z wersji dla muzyków

przez |

Podpiąłem starego, znalezionego wczoraj pendriva. Przeglądam.

O ku**a…

Znalazłem popełnioną kiedyś przeze mnie wersję Jożina z bażin dla uczniów szkół muzycznych o.O

 

1. Jadę Quintecentem swym drogą na Mysłowice
Ryzykuję życiem, bo jadę przez Katowice
Mieszka tam to straszydło, pomyleniec boży
Fałszujący dzień i noc, nazywa się Jożin

ref:

Jożin z bażin, wstrętna skordatura,
Jożin z bażin, pieje niczym kura.
Jożin z bażin Vivaldiego zgnoi,
Jożin z bażin Bacha się nie boi.
Ale Jożin z bażin zlęknie się jak kot,
Gdy za jego uchem zadudni fagot!

2. Jożin z bażin zaczął znów grać na kontrabasie
Swoim fałszem w każdą Czytaj więcej “Jożin z bażin z wersji dla muzyków”

Orlik

przez |

Ot, taka ciekawostka dnia – w Tczewie zbudowano Orlika. I nie byłoby w tym nic dziwnego czy gorszącego, gdyby nie fakt, że kilka metrów dalej znajduje się… burdel. -,-