Słów kilka o facebookowym wyzwaniu z wrzucaniem zdjęć z dzieciństwa

przez |

Parę dni temu skomentowałem na swoim profilu pewien nowy challenge – komentarzem, po którym ze strony niektórych znajomych przeczytałem pojawiającą się często przy tych okazjach głupią gadkę pod tytułem “jak sie niepodoba to pomin posta no jejuuu” czy “we wstawieniu pierdyliarda kurwilionów zdjęć z dzieciństwa na fejsa nie ma nic złego” (pisownia celowa). Komentarz mój do tej głupiej zabawy, potężnie karmiącej algorytmy fejsa kolejną porcją danych o użytkownikach, brzmiał następująco:

“Tak, pewnie, wrzucajcie foty z dzieciństwa, najlepiej całymi gigabajtami, niech Facebook dowiaduje się na wasz temat jeszcze więcej i jeszcze więcej…

W sumie to najbardziej mnie zadziwia, że tej kolejnej głupiej modzie ulegli nie tylko nastolatkowie, ale również ludzie w dużo bardziej zaawansowanym wieku – niby starsi i mądrzejsi, żyją dłużej i wiedzą więcej, mają więcej życiowej mądrości i doświadczenia – a jednak rozdają dane na swój temat jakiemuś amerykańskiemu korpo, o którym wiedzą niewiele, by nie powiedzieć – nic… wielkie korpo, które przez afery z naruszaniem prywatności użytkowników i z podejrzanym wykorzystywaniem danych na ich temat ma w sieci tak nieprawdopodobny smród, że większego smrodu już chyba nie można mieć.

Co jeszcze wyślecie Facebookowi? Numer buta, fiuta, długość i średnicę? Całe albumy rodzinne najlepiej zeskanujcie i wrzućcie, jak szaleć to szaleć…

Chociaż właściwie to nawet i bez tego niektórzy skrupulatnie fotografują całe swoje życie i karmią nim algorytm dopasowujący reklamy do ich preferencji (którymi to danymi zresztą żywi się cała masa innych, zarówno facebookowych jak i nie-facebookowych, inwigilujących wynalazków).

Opamiętajcie się, ludzie, zachowajcie dla siebie jakąś resztkę prywatności. Nie wiecie przecież, gdzie te dane tak naprawdę lądują i czy gdzieś nie wyciekają, i kto oraz w jakim celu jeszcze je wykorzystuje.”

A dzisiaj, co ciekawe, sam Facebook na wallu poczęstował mnie takim oto ciekawym linkiem… 🙂 Nie żeby mnie to jakoś specjalnie zaskakiwało, wszak wiadomo od dawna, że wszystko co ląduje na serwerach Facebooka podlega dokładnej analizie przez cukierbergowskie algorytmy…

https://ithardware.pl/aktualnosci/wyzwanie_10_year_challenge_sluzy_trenowaniu_systemow_rozpoznawania_twarzy-8413.html