Braun, obyś się doigrał!

przez |

Prokuratura wszczęła śledztwo ws. słów wielce czciniegodnego posła Grzegorza Michała Brauna, który dopuścił się gróźb karalnych (Będziesz Pan wisiał!) pod adresem urzędującego ministra zdrowia (którego wcale w tym miejscu nie bronię, gdyż tak jak jego poprzednik Szumowski, Niedzielski również kompetencjami i sprawnością zarządzania służbą zdrowia jakoś specjalnie nie grzeszy, będąc przytem na usługach niejakiego Jarosława z kotem).
I bardzo dobrze. Takie słowa nie miały prawa paść, szczególnie z mównicy sejmowej.
Mam nadzieję, że sąd skutecznie ukróci Braunowi te jego głupawe, tanie, obliczone na przypodobanie się swojemu skrajnie prawicowemu i fundamentalistycznie religijnemu katolickiemu elektoratowi zagrywki. Szczególnie zaś ucieszyłbym się z odebrania temu człowiekowi immunitetu, a najlepiej również – pozbawienia go mandatu posła, gdyż w mojej opinii jest go po prostu do bólu niegodzien.
Swoją drogą, to trzeba być naprawdę wzorowym katolikiem, żeby wypowiedź zacząć od “Szczęść Boże”, a skończyć ją groźbą karalną. Bardzo wiele musi to mieć wspólnego z tym słynnym katolickim “miłosierdziem względem bliźniego”.