Archiwum kategorii: Bez kategorii

Facebook banuje za udostępnianie zbiórek charytatywnych dla ukraińskich ratowników medycznych

Próbowałem udostępnić posta ze zbiórką materiałów medycznych dla ratowników wyruszających na pomoc rannym Ukraińcom. Post obejmował między innymi prośbę o udostępnienie rzeczy typu opaski uciskowe, środek hemostatyczny, zestawy do transfuzji krwi, itd. Facebook uznał to za, uwaga uwaga… promowanie narkotyków (sic!), po czym wyświetlił mi komunikat o banie na 30 dni. xD

Rzeczony post: https://www.facebook.com/kasia.sawickaa/posts/4991312377557540

Odwołałem się…

Smutny koniec pewnego trolla

Robienie czegokolwiek większego w Internecie, prowadzenie jakiegoś zyskującego popularność projektu, oznacza prędzej czy później napotkanie w gronie odbiorców jakiegoś prymitywa. Pal licho, jeśli to jakiś niedzielny troll – takich można spłukać jednym banem, najdalej dwoma. Gorzej jeśli chodzący ekskrement postanowi się do ciebie przykleić na nieco dłużej…

W Radiu Paranormalium przez długie lata (!) użeraliśmy się z pewnym fryzjerem z Warszawy. Facet miał nieprzeciętnego bzika na punkcie UFO, trafił na nasze audycje w okolicach roku 2012, zobaczył że są podcasty o UFO i że obok tego emitujemy też audycje poruszające – według niego – “głupią” tematykę (OOBE, LD, NDE, ezoteryka, … Czytaj więcej “Smutny koniec pewnego trolla”

Braun, obyś się doigrał!

Prokuratura wszczęła śledztwo ws. słów wielce czciniegodnego posła Grzegorza Michała Brauna, który dopuścił się gróźb karalnych (Będziesz Pan wisiał!) pod adresem urzędującego ministra zdrowia (którego wcale w tym miejscu nie bronię, gdyż tak jak jego poprzednik Szumowski, Niedzielski również kompetencjami i sprawnością zarządzania służbą zdrowia jakoś specjalnie nie grzeszy, będąc przytem na usługach niejakiego Jarosława z kotem).
I bardzo dobrze. Takie słowa nie miały prawa paść, szczególnie z mównicy sejmowej.
Mam nadzieję, że sąd skutecznie ukróci Braunowi te jego głupawe, tanie, obliczone na przypodobanie się swojemu skrajnie prawicowemu i fundamentalistycznie religijnemu katolickiemu elektoratowi zagrywki. Szczególnie zaś ucieszyłbym się … Czytaj więcej “Braun, obyś się doigrał!”

Zabierzmy koncesję TVN-owi, czyli historia lubi się powtarzać

Ta cała obecna hucpa wokół TVN-u i możliwości utraty koncesji przypomina mi historię sprzed nieco ponad ćwierćwiecza, kiedy to w podobny sposób i używając podobnych argumentów władza podjęła walkę z Polonią 1. W stację (de facto w sieć lokalnych stacji działających pod jednym szyldem i nadających przez określoną ilość czasu dziennie wspólne pasmo) sporo pieniędzy zainwestował włoski biznesmen Nicola Grauso.

Była połowa lat 1990-tych. Nie istniały jeszcze przepisy odnośnie udzielania koncesji na nadawanie sygnału RTV, stosowne regulacje były dopiero na etapie tworzenia. Trudno nie odnieść wrażenia, że sformułowano je w taki sposób, aby uderzyć w jednego konkretnego nadawcę – właśnie … Czytaj więcej “Zabierzmy koncesję TVN-owi, czyli historia lubi się powtarzać”

Po czym poznać prymitywa?

Na lokalnej grupie wyraziłem tylko swoje zdanie na temat raczej średnio atrakcyjnego wyglądu kolejnego kościoła radośnie przez kogoś postawionego w mojej dzielnicy (Katowice, dzielnica Ligota-Panewniki). Nawiasem mówiąc, inni dysputanci słusznie zwrócili uwagę, że aby kilku uśmiechniętych panów w habitach mogło sobie postawić świątynię w stylu cholerawiejakim, żeby zrobić na nią miejsce, specjalnie wcześniej sprzątnięto stamtąd niewielką stadninę koni. Stadniny więc nie ma, dzieci sobie na konikach nie pojeżdżą, nie pobędą ze zwierzątkami, konie wywieziono diabli wiedzą gdzie… i postawiono kolejny na cholerę komu potrzebny nieprzeciętnie kiczowaty kościółek. Mimo że paręset metrów dalej już jeden stoi, od stu z kawałkiem lat.… Czytaj więcej “Po czym poznać prymitywa?”

Weś tu bońć tu matóżystom i hćej iś na stódja…

Bońć matóżystom, chciej iść na studia, przepierdol półtora miesiąca czasu i obudź się przerażony w momencie, gdy większość uczelni już zakończyła I turę rekrutacji…

Półtora miesiąca na przystąpienie do rekrutacji i dopełnienie kilku formalności. PÓŁTORA MIESIĄCA. Może myślał sobie: “eee tam, pewnie zdonrze”. Tak, jak mu kolega na rauszu po dwóch głębszych powie, że już po wszystkim i musi teraz polować na drugą turę.

Ręce się biorą i same załamują. 🥴