Archiwa tagu: orange

Nie tylko Orange ssie kaktusa…

przez |

Jęczę i jęczę na to Orange, tymczasem u “pedalsko-kolorystycznej” konkurencji T-Mobile też się dzieją ciekawe rzeczy. Oto co napisał na Facebooku mój znajomy Sebastian w komentarzu pod wpisem, w którym narzekam na “pomarańczowych”:

Hyhy mi za to D-Mobil od roku czasu ucina pakiet internetu za wcześnie i nawet w połowie nie wykorzystany. Najlepsze jest to że najpierw przychodzi mi SMS że mój pakiet się skończył bądź został wykorzystany (gówno prawda) a za 30 minut dostaje SMS że “jeśli się nudzisz w drodze do szkoły lub pracy, wykup 1gb internetu”.

Po zakończeniu przygody z Orange definitywnie żegnam się z tą firmą. … Czytaj więcej “Nie tylko Orange ssie kaktusa…”

Złodzieje z Orange tak łatwo ze mną nie wygrają! Gruba skarga jest już w drodze do Urzędu Komunikacji Elektronicznej

przez |

Wczoraj wysłałem pocztą w świat jakieś pół kilo makulatury. Nie są to jednak konkursowe książki-nagrody z Radia Paranormalium, a skarga na Orange adresowana do UKE.

Niestety, pomarańczowe kaktusy rąbane nie pozostawiły mi wyboru – odrzucili kolejną reklamację niesłusznie naliczonej kwoty na rachunku, pierdoląc dalej farmazony, że transfer 106 gigabajtów na kwotę ponad 900 złotych został zużyty przez małego skromnego smartfonika Sony Xperia E. Najwidoczniej mają w dupie pewien “nieistotny” szczegół – to urządzenie nie ma możliwości technicznych, aby w ciągu raptem jednego dnia przetworzyć taką ilość danych!

W ostatniej reklamacji opisałem dokładnie, dlaczego uważam naliczenie takiego haraczu za bezpodstawne, jak … Czytaj więcej “Złodzieje z Orange tak łatwo ze mną nie wygrają! Gruba skarga jest już w drodze do Urzędu Komunikacji Elektronicznej”

Czy w Orange pracują impotenci?

przez |

Nie bez powodu dałem taki nieco prowokacyjny tytuł. Tak, to będzie kolejna część epopei narodowej na miarę literackiego Skobla pod tytułem “Jak to Ivellios reklamował rachunek u pomarańczowego operatora”.

Zgodnie z tym, co było podane na stronie Orange Online, moja reklamacja rachunku opiewającego na kwotę 900 złotych miała być rozpatrzona do 15 grudnia – czyli do wczoraj. Reklamacja do teraz ma status “w toku”, a data zakończenia sprawy radośnie i z premedytacją wzięła i zniknęła.

W związku z tym wykonałem wczoraj telefon do Biura Obsługi Klienta, gdzie dowiedziałem się, że “sprawa może się okazać na tyle skomplikowana, że zgodnie z … Czytaj więcej “Czy w Orange pracują impotenci?”

Nielimitowany Internet LTE w Orange? Nie do końca… – ciąg dalszy sprawy

przez |

Jako że moja poprzednia notka dotycząca astronomicznej jak na moje możliwości finansowe kwoty za korzystanie z Internetu LTE w Orange spotkała się z zainteresowaniem z Waszej strony, postanowiłem pociągnąć temat dalej.

Z dwóch złożonych reklamacji jedna zmieniła status na “zamknięte”, druga jest “w toku”. Jest to zrozumiałe, w końcu oba zgłoszenia (uczynione drogą telefoniczną oraz pisemnie w salonie) dotyczą tej samej sprawy.

Cały czas czekam na odpowiedź ze strony operatora, jak cała sprawa się zakończy. Z tego, co się dzisiaj dowiedziałem dzwoniąc do BOK wynika, iż do poprowadzenia mojej sprawy została wyznaczona odpowiedzialna za to osoba z działu reklamacji, więc … Czytaj więcej “Nielimitowany Internet LTE w Orange? Nie do końca… – ciąg dalszy sprawy”

Nielimitowany Internet LTE w Orange? Nie do końca…

przez |

Tym razem postanowiłem przekopiować tutaj swoją najnowszą notkę opublikowaną na blogu DobrychProgramów.pl:

Od jakiegoś czasu nosiłem się z zamiarem założenia bloga na DP. Jakieś pomysły na tematy do omówienia w głowie mi świtały, jednak były one raczej powiązane z tematyką, którą na codzień się zajmuję – UFO i zjawiska paranormalne. Mógłbym pisać tutoriale czy jakieś inne teksty odnoszące się do programów do analizy EVP czy też rejestrowania duchów przy pomocy aparatów wbudowanych w smartfony i inksze urządzenia mobilne.

Aż tu nagle trafił mi się temat całkiem przyziemny, choć nie mniej eteryczny niż wspomniane duchy – mobilny Internet LTE. I tak … Czytaj więcej “Nielimitowany Internet LTE w Orange? Nie do końca…”